"Odwet" to opowieść o elitarnym oddziale Armii Krajowej - "Zagra-Lin", głęboko zakonspirowanej jednostce do przeprowadzania akcji sabotażowych na terenie Niemiec. Kryptonim był skrótem nazwy "Kosa Zagra w Linie" ("Zagra" oznaczał "zagraniczny", a "Lin" – Warszawę). Oddział tworzyło 18 osób pod rozkazami por. Bernarda Drzyzgi ps. „Jarosław", jego zastępcą był Józef Artur Lewandowski ps. "Jur". W akcjach sabotażowych brały też udział między innymi Stefania Lewandowska ps. "Halina I" i Maria Wasilewska, ps. "Halina W". Wszyscy oni doskonale władali językiem niemieckim oraz znali realia panujące w Niemczech. Żołnierze "Zagra-lin" przeprowadzili kilka udanych akcji na terenie III Rzeszy – między innymi trzy zamachy bombowe na dworcach w Berlinie. To sprawiło, że Hitler rozkazał Himmlerowi, aby zajął się osobiście ściganiem zamachowców. Wyznaczono nagrodę 10 000 marek za ujęcie każdego z członków oddziału. Niemcom nigdy nie udało się aresztować żadnego z nich. Kolejne akcje Zagra-Lin-u to wysadzenie pociągu z amunicją pod Rygą, transportu paszy i słomy na linii Bydgoszcz-Gdańsk oraz obrzucenie granatami restauracji "Nur fuer Deutsche" w Rydze. Zginęło wówczas 100 Niemców – głównie SS-manów i żandarmów. 23 kwietnia 1943 roku Zagra-Lin przeprowadził zamach bombowy na Dworcu Głównym we Wrocławiu. Działalność "Zagra-Lin-u" na terenie III Rzeszy miała między innymi tę zaletę, że nie prowokowała akcji odwetowych w stosunku do zakładników i ludności cywilnej ze strony Niemców. Oddział rozwiązano po aresztowaniu przez Gestapo blisko 90. uczestników uroczystości ślubnych por. Mieczysława Uniejewskiego oficera "Osy" i Teofili Suchanek, siostry jednego z żołnierzy oddziału. Tragiczna wpadka miała miejsce 5 czerwca 1943 roku. Żaden z członków "Zagra-linu" nie został wówczas aresztowany.