To niezwykłe dzieło powstało na zamówienie pewnego wydawnictwa komiksowego z Angouleme we Francji. Akcja komiksu toczy się w średniowieczu i przypomina nieco Imię róży Umberto Eco. Dwaj joannici, przybyli do miasteczka w poszukiwaniu tajemniczej Czarnej Kroniki, natrafiają na szereg krwawych, trudnych do wyjaśnienia wydarzeń. Rozwiązanie zagadki skrywa pewna krypta...
W tej pełnej niedopowiedzeń opowieści najważniejszy jest nastrój niesamowitości i grozy. Szneider wykreował go za pomocą wyrafinowanego rysunku, każącego czytelnikowi czasem myśleć o grafikach dawnych mistrzów.
Diefenbach nie jest bynajmniej utworem ciepłym i optymistycznym. Wręcz przeciwnie.
Tym bardziej warto go przeczytać.