Gdy pewnego letniego wieczoru mieszkańcy Chassenoix układają się do snu, w wiosce wybucha pożar wzniecony przez grupę wojowników. Wkrótce okazuje się, że łupieżczą bandą dowodził Kozieł z Przeklętego Lasu, uznawany za martwego czarnoksiężnik, panujący nad cieniami. Jego powrót oznacza, że Nuhy, pan mroku, ożył i będzie pragnął odzyskać swoją czarną zbroję, która zapewni mu panowanie nad światem. Garen, chłopiec marzący o bohaterskich czynach, wyrusza, żeby powiadomić króla o grożącym mu niebezpieczeństwie.
Czeka go jednak trudna lekcja, podczas której przekona się, że nawet jeśli legendy pozostają żywe, to ich bohaterowie się starzeją, a zło nie zawsze musi przywdziewać czarną zbroję, w której tak łatwo je rozpoznać. Podążamy więc za nim dalej w opowieść, poznając kolejno królika marzącego o bohaterskich czynach, starego wojaka pod postacią sympatycznego, opasłego brytana, puchacza-czarodzieja, złowrogiego rycerza z ułamanym rogiem, mnicha kopistę w oślej skórze... Cała ta rozkoszna galeria o nieco karykaturalnym odcieniu jest jak porozumiewawcze mrugnięcie – tyle w niej nawiązań do naszych pierwszych lektur, pierwszych zachwytów.