Yato wygrywa pojedynek z Takemikazuchim, ale to wcale nie rozwiązuje kłopotów Bishamon. Żeby powstrzymać Niebiosa należy przekonać je, że są w błędzie, a tego nieomylni bogowie nie chcą zaakceptować. I gdy wydawało się, że sytuacja nie może się pogorszyć, niebiosa ponownie zostają rozdarte. Kto dopuścił się tego potwornego czynu, za który jedynym słusznym wyrokiem jest śmierć?