ZIMA POD DRZEWAMI
Lis i piękna lisica stają się bohaterami zimowej odsłony serii "W cieniu drzew". Serii ciepłej, mądrej i przeznaczonej - podobno - dla czytelnika w wieku 5+.
"Podmuch zimy" to w sumie romantyczna historyjka o lisie, który na widok cudownej lisicy momentalnie zadurza się w niej. A później robi z siebie głupka próbując zagadać do niej, poderwać. Próbując zrobić na niej dobre wrażenie gdy tymczasem wszystko wychodzi mu na opak. Próbując przełamać lody, wpada - dosłownie - pod lód. Próbując być pysznym i twardym, figle płata mu nawet szalik. Ale i szalik staje się w końcu tą rzeczą, która pozwala wyrazić to, co wyrazić trzeba bez słów...
Dav – autor scenariusza i rysunków – znów zachwyca. Tak, jak w pierwsyzm tomiku serii zatytułowanym "Jesień pana Zrzędka" pokazał całą ferajnę leśnych bohaterów, tak tym razem stawia na pojedyncze zwierzaki. Ale i bazując tak naprawdę na dwóch postaciach (nie liczę potencjalnych, chodzących jeszcze składników kolacji) umiejętnie tworzy fascynującą historię, która trafi w sercie młodego odbiorcy. I zauroczy go ponownie warstwą graficzną z kolorystyką zbudowaną z białego śniegu i rudego futra lisów.
"W cieniu drzew" to jedna z czterech serii wydawanych przez Egmont w ramach wydawniczego projektu "Mój pierwszy komiks 5+" przeznaczonego dla najmłodszego odbiorcy. I w sumie spośród czterech zaprezentowanych do tej pory tytułów (to też "Pan Borsuk i pani Lisica", "Opowieści z bukowego lasu" oraz "Bartłomiej i Karmelek") ma w sobie najwięcej ciepła i najfajniejszy klimat, który docenią nie tylko najmłodsi. Starsi sięgający wciąż od czasu do czasu po "Kubusia Puchatka", "Muminki" czy "Fistaszki" też śmiało mogą spróbować lektury.
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
09.12.2021, 23:57 |