W SPEKTRUM AUTYZMU
Jeszcze jeden komiks, do którego scenariusz napisało życie. Kasia Mazur opowiada w nim o swoim życiu w spektrum autyzmu.
„Zamaskowana” z podtytułem „Z pamiętnika autystki” to zbiorek kilku- i kilkunastoplanszówek poświęconych różnym aspektom codzienności. Od diagnozy, kiedy autorka dowiaduje się o swym autyzmie przez rozkładanie zagadnienia na czynniki pierwsze. Pokazywanie, jak zaburzenie wpływa na każdą chwilę. Na osobiste bitwy, z których wychodzi zwycięsko, stawiając na swoim ale i na małe porażki, kiedy nadchodzi „meltdown” lub „shutdown”.
Scenariusze nie są skomplikowane. Autorka po prostu opowiada o doświadczaniu, odczuwaniu, dołowaniu, spędzaniu czasu czy kontaktach międzyludzkich (a czasem ich braku). W fabułę wplątuje psa, którym prowadzi długie dysputy. Na kartach komiksu pojawiają się jej bliscy, z mężem Jankiem Mazurem (też komiksiarz, znany z „patyczkowych” komiksów jak „Incel” KLIK czy „Przypadek Pana Marka” KLIK) na czele.
Kasia Mazur nie poszła w stylistykę męża. Choć też daleko jej do realizmu. To plansze w stylu gazetowych pasków, budowanych prostą, cartoonową kreską. Jej rysunki przypominają mi dokonania niemieckiego rysownika, ukrywającego się pod pseudonimem Flix (autor wydanych u nas swego czasu komiksów „Pamiętam jak” czy „Bohater”).
„Zamaskowana” to debiut Kasi Mazur w dużym wydawnictwie (wcześniej publikowała ziny). Z racji poruszonego tematu – zresztą komiks ukazuje się pod auspicjami Fundacji „Dziewczyny w spektrum” i profilu „Psycholog na spektrum” – ma szansę odbić się szerszym echem niż tylko po komiksowie. Ciekawostką jest fakt, że prócz „Zamaskowanej” właściwie równolegle ukazuje się też… suplement do albumu. To „Mama zabiła mi psa”. I już wiem, że trzeba sięgnąć i po ten albumik Kasi Mazur.
autor recenzji:
Mamoń
03.02.2024, 21:14 |