OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA
Losom stojacych po lewej stronie zamordowanych Hiszpanów, pochowanych nastepnie w masowych grobach poświęcają komiks „Otchłań zapomnienia” Rodrigo Terrasa i Paco Roca. Bazują na opowieściach sprzed kilku dekad oraz wydarzeniach, jakie miały miejsce całkiem niedawno.
„Otchłań zapomnienia” to komiks o ofiarach prawicy, która rządziła Hiszpanią. Symbolicznie to komiks o tych wszystkich, którzy chowani byli anonimowo, w masowych grobach, w ciszy, bez obecności bliskich. Po wykonaniu egzekucji. Choć w tym akurat przypadku, który opisują Terrasa i Roca jest nieco inaczej.
Panowie komiks budują na autentycznej postaci Pepity, która po latach wywalczyła prawo do ekshumacji ojca – Josego Celdy - leżącego w masowym grobie na cmentarzu w Paternie. Drugą osobą dostarczającą wiedzy o tym, co działo się po hiszpańskiej wojnie domowej w Paternie jest córka grabarza. Leoncio Badia, którego przyszło chować rozstrzelanych próbował jakiś sposób dokumentować to szaleństwo. Próbował opisywać ciała, próbował zachować rodzinie jakieś swoiste relikwie – kawałki ubrań, kosmyki włosów. Próbował ocalić od zapomnienia osoby, które nawet po śmierci nie miały godnego pochówku.
Pepita jest jedną z tych osób, które do końca w godny pochówek wierzyły. Które do końca walczyły, by jej ojciec spoczął w grobie z matką. Z powodzeniem. Była ostatnią osobą, która zdobyła państwowe wsparcie na ekshumację w czasach, gdy w Hiszpanii rządził Jose Luis Rodriguez Zapatero (chwilę potem do władzy doszła prawica, która przestała finansować tego typu prace). Jej opowieść jest druzgocąca. Podobnie jak opowieść córki grabarza, który do końca nie chciał pogodzić się z robotą, którą przyszło mu wykonywać. Łącząc przeszłość z teraźniejszością – pracą archeologów na nekropolii w Paternie – Terrasa buduje narrację. Dodatkowo wplata w nią przemyślenia na temat więzi ludzi ze zmarłymi na przestrzeni wieków. Tak pod kątem mitów, jak też wiary.
Dla autora rysunków to kolejny rozrachunek z historią. Paco Roca przyzwyczaił nas już do osobistych historii – jak „Powrót do edenu” czy „Dom” – oraz tych, które dotyczą jego kraju – jak „Koleje losu”. „Otchłań zapomnienia” jest opowieścią osobistą, ale odbieraną szerzej, w kontekście państwa opresyjnego, z którym Hiszpania i Hiszpanie ciągle mają problem. Dlatego ważne jest poruszanie wrażliwej struny dotyczącej XX-wiecznej historii. Sposób, w jaki czynią to Terrasa i Roca nie zniechęca do obcowania z mroczną stroną historii iberyjskiego giganta. Przeciwnie, namawia do tego, by walczyć o prawdę niezależnie od tego, jak na tę walkę będą patrzeć wszyscy wkoło.
Paco Roca? Można brać w ciemno.
autor recenzji:
Mamoń
23.01.2025, 23:25 |