15 letni Kamui wraca po 6 matach do Tokio zmieniony jednak nie do poznania. Ukochana z dzieciństwa, Kotori, miewa o nim dziwne prorocze sny. Cieszy się z powrotu Kamui ale ten nie chce mieć z nią do czynienia. Dlaczego? Kim są dziwni ludzie, którzy atakują Kamuiego by przekonać się czy to on? Co to za dziwną moc, którą Kamui włada? I co ma się wydarzyć w roku 1999?

X to największe dokonanie pań z Clampa. Dzieło ich życia. Dzieło, choć w tym roku mija druga dekada od jego powstania nigdy nie zostało dokończone. Czy warte jest wszystkich tych zachwytów jakie nad nim wypowiedziano? Tak, choć może nie widać tego tak dogłębnie po pierwszym tomie.

Fabuła jest tu świetna, skomplikowana, pełna symboliki (pióra to już wręcz symbol X) i nawiązań do religii, ale nie tylko. Genialne są tu zwłaszcza rysunki - a plenery to prawdziwy majstersztyk. Szczegółowe, mroczne, realistyczne... klimat, który budują przytłacza, zachwyca i mrozi krew w żyłach.

I cóż mogę tu więcej powiedzieć? Że może z powodu braku końca świata nie warto zapoznawać się z tą pozycją? Wręcz przeciwnie. Polecam ją gorąco i radzę zapoznać się z nią każdemu fanowi mrocznych opowieści. Dorosłemu, bowiem w mandze tej nie brak ni krwi ni nagości.

P.S. Szkoda tylko, że pierwsze wydanie ukazało się na marnym papierze, a rysunek na boku odwrócono w nim do góry nogami - w późniejszych naprawiono już jednak te błędy).