Do pełnego obrazu ich wojennych losów brakuje nam co najmniej dwóch opowieści. Cóż bowiem byłaby to za historia bez poznania losów na przykład Janki Wydry – prawdziwego Antka w spódnicy (chociaż akurat w spódnicy prawie nikt jej nigdy nie widział). Aby prześledzić drogę, która ostatecznie zawiodła ją w szeregi II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych pod Monte Cassino, musimy cofnąć się do prapoczątków serii, czyli obrony Grodna. Stamtąd już tylko krok, by skoczyć na targi mińskie. Ale dlaczego Janka miałaby jechać na targi i to na dodatek tak daleko na wschód? Po co polskim konspiratorom baleron? Czyżby był to ich żelazny zapas kalorii na czas podróży? A może zwyczajnie chcieli nim pohandlować na wspomnianym targu?