|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

INFORMACJE O POZYCJI

1230    0
Oh! My Goddess #4 [2000]
OCEŃ TEN KOMIKS!
0 / 0
seria / numer:
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
B6
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miękka z obwolutą
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
182
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
16,00 zł
podziel się informacją:
streszczenie / opis pozycji:

"Latający cyrk miłośników samochodów"

Keiichi jest zajęty lekturą historii samolotu stworzonego jeszcze w cesarstwie i zabranego później przez okupanta. Musi jednak szybko wracać do rzeczywistości ponieważ klub współorganizuje Juwenalia. Z tego powodu Bellydandy i Urd przebrały się w barwy klubowe co spowodowało, że obecnych z wrażenia zamurowało. Jednak Aoshima robi wszystko, żeby ten klub miał kłopoty bo cały czas zależy mu na Bellydandy. Niektóre z jego zagrywek nie są zbyt czyste i dopuszcza się zupełnego zrujnowania siedziby. Senpaje starają się znaleźć coś co jeszcze nadaje się do użytku, ale Bellydandy orientuje się, że pod ich siedzibą było coś zakopane. Po wyjęciu okazuje się, że to Shinden nr. 2. W sposób może mało demokratyczny zostaje podjęta decyzja o złożeniu samolotu do kupy. Bellydandy posługuje się różdżkarstwem, żeby podać namiary kolejnych części. Wykopki nie cieszą jednak osób postronnych, które z chęcią zakazałyby poszukiwań gdyby ktokolwiek pytał je o zdanie. Keiichi zostaje wybrany przyszłego pilota - jego przełożeni zamierzają się jedynie zająć składaniem. Sam Shinden jest nieco zdenerwowany. Lot się w końcu rozpoczyna i samolot pomaga w pilotażu jednak okazuje się nie ma większej ochoty na powrót.

 

"Połknijmy ziarno miłośc"

Urd cały czas uważa, że związek jej siostry z Keiichim rozwija się zbyt niemrawo i z tego powodu trzeba im pomóc. Przygotowuje afrodyzjak i wrzuca go do herbaty, więc jedyne co zostaje do zrobienia to podrzucenie go koledze. Po drodze wpada jednak na senpaja na którym chce przeprowadzić testy. Udają się one połowicznie ponieważ sama też wypija przygotowany wcześniej napój. Keiichiemu udaje się nią wynieść i razem z Bellydandy udaje się wynaleść kilka stron pozytywnych. Urd jednak przypomina sobie ducha opiekuńczego śliwy, w którym się kiedyś kochała... i to wspomnienie powoduje, że napalona jak lokomotywa szuka facetów. Keiichiemu udaje się chwilowo przeszkodzić w poszukiwaniach, ale tylko chwilowo. Z konieczności Bellydandy pozwala ruszyć w teren siostrze. W końcu Urd trafia na Keiichiego który ma nieodpowiedni napis na kurtce i zaczyna go uwodzić co się z kolei Bellydandy zdecydowanie nie podoba. Urd twierdzi, że był to tylko żart, ale nie wszyscy są przekonani do tego "tylko"...

 

"Ach, jak trudny to przeciwnik"

Sen to przeważnie miła sprawa, a jeszcze w trakcie upalnego lata coś nie do pogardzenia. Jednak Keiichiemu przyśniło się coś szkieletopodobnego, przez co obudził się z krzykiem. Bellydandy zaczyna uważać, że coś się zaczyna kroić, ale z przeciwdziałaniem decyduje się jeszcze poczekać. Tamiya przychodzi do sklepu muzycznego z zamiarem kupienia płyty, ale to raczej płyta namawia go do zrobienia zakupu. Po powrocie zdaje sobie sprawę, że zachował się idiotycznie bo nie ma z czego jej puścić. Ostatecznie popełnia próbę na adapterze płyt winylowych, ale doprowadza to kogoś do szału. Ów ktoś wyłazi z płyty i przedstawia się jako nielimitowany demon Marller. Daje Tamiyi jedno życzenie do spełnienia, ale ten chce, żeby natychmiast opuścił on jego dom. Bellydandy rozpościera kekkai w pomieszczeniu w którym siedzi z Keiichim, żeby uniemożliwić demonowi działanie. Jednak okazuję się, że jest już na to za późno. Zostaje on zmieniony, ale Bellydandy początkowo myśli, że jego kolejna postać to statuetka żab. Z tego powodu Marller musi jej wytłumaczyć, iż powinna zainteresować się jaszczórką. Bellydandy stara się jak może odmienić z powrotem swego ukochanego, ale udaje się jej jedynie zmienić go z jaszczurki w legwana. Wkrótce przyłącza się Urd, która po zaznajomieniu z sytuacją uważa, że Keiichi siedzi w bagnie po same uszy. Bellydandy stara się działać i zmienia go w pingwina, wydrę, czy małpę. Urd włącza się do imprezy i tworzy ropuchę z czego on sam nie jest zadowolony. Przyjeżdża do nich Tamiya dzięki czemu Boginki otrzymują argument w trakcie dyskusji z Marller. Bellydandy najpierw prosi demona po dobroci, żeby odmienił Keiichiego z powrotem do postaci ludzkiej, czego nie chce mu się robić. Jednak posiada ona niepodważalne argumenty i mając nóż na gardle demon się zgadza...

 

"Marller kontratakuje!"

Sayoko ma chwilową amnezję, a jej humor dodatkowo pogarsza fakt, że jakaś zupełnie nie znana postać w łóżku. Udaje się jej przypomnieć, że kupiła sobie płytę, ale sam dźwięk "płyta kompaktowa" doprowadza Marller do szału. Bellydandy uważa, że chyba trzeba będzie się przyzwyczaić do okresowych odwiedzin Marller bo nie zamierza ona zamykać nikogo na 500 lat. Jemu natomiast udaje się wyrwać z pod huraganowego ognia kosmetyków Sayoko, ale wymawia zakazane słowo, a w tym domu jest to "Bellydandy". Z tego powodu staje ona obok a Marller najadł się tylko strachu. Belldandy uniemożliwiła swobodne korzystanie z Boskiego CD-romu, co Urd uważa za bezcelowe. W końcu ona się zajmie zabezpieczeniami gotując coś w kuchni. Keiichi jest jednak tym czymś co też ona przygotowała niezadowolony i wylewa. Rozpoczynają się oczekiwania na przybycie niezbyt proszonego gościa. W końcu przychodzi Sayoko którą Urd wita kijem. Nie spodziewała się ona chyba takiego przyjęcia i kiedy tylko zostaje sama rozpoczyna przeszpiegi. Odnajduje pudełko od obydwu płyt, które zabiera Marller. Jest to dla niego święto... jednak bardzo szybko zostaję ściągnięta do parteru. Okazuje się, że Urd podmieniła płyty. Dochodzi do pojedynku pomiędzy nią a Bellydandy, który kończy się kiedy Boginka powiększa to coś co wcześniej przygotowała jej siostra...

 

"Uczucia na szalę"

Właściwie można by się zając nauką bo następnego dnia trzeba zanieść prezentację. Jednak Urd uważa, że Keiichi mógłby się ruszyć a nie gnić nad książkami. Cała sytuacja nie podoba się Belldandy, która podnosi swój głos do poziomu fizycznego bólu. Przyznaje jednak siostrze rację i wychodzi z Keiichim na spacer. Dla Marller jest to doskonała okazja, żeby napsuć krwi obydwojgu. Udaje się to jej całkowicie, ale uważa, że nie jej winą jest mandat. Dodatkowo wmawia Keiichiemu, że jest narzeczonym Bellydandy... Keiichi z konieczności zanosi Bellydandy do domu i gdzieś się ulatnia. Okazuje się, że rozmawia z Sayoko. Tam przyłapuje go Boginka, dla której oznacza to konieczność odejścia się z tego świata. Jednak Keiichi szybko dochodzi do siebie, zaś Urd zajmuje się Marller. W końcu okazuje się, że nie jest on dla Keiichiego żadną konkurencją bo tak na prawdę Marller jest kobietą...

 

"Do diablicy, gorzej być nie może!"

Na nowy rok zapowiadało się całkiem miłe spotkanie rodzinne więc Urd chce ponownie zagrać w coś "losowego". Nie spotyka się jednak zainteresowaniem. Keichii martwi się spóźnieniem Megumi. Ona sama żałuje że w tak zimny dzień jak ten musi jechać do brata na skuterze. Marller wpada na nią przy samej bramie i zmienia w samochód. Megumi miała jednak przy sobie strzałę do ezorcyzmów co spowodowało, że po zetknięciu z nią demonica zaczęła odchodzić od zmysłów. Marller okazała się być uczulona na wszelkie talizmany, których było dla niej za dużo. Keiichi zdecydował się w końcu zobaczyć co też dzieje się z Megumi, jednak nie był przygotowany na samochód u wrót hramu. Bellydandy szybko się orientuje, że stoją właśnie przed Megumi. Uwaga brata, że wygląda lepiej niż ostatnim razem denerwuje ją, ale bierze wszystko za sen. Keiichi nadziewa się na Marller, która dziwnie sympatycznie się zachowuje. Okazuje się, że talizmany wywołały amnezję. Urd szybko chce rozpocząć terapię wstrząsową, ale zostaje powstrzymana. Kolejne próby nie przynoszą efektów. Megumi radzi, żeby potraktować Marller jakimś mocniejszym talizmanem co powinno jej przywrócić pamięć. Dopiero to przynosi pożądany skutek, chociaż dopiero szantażem zmuszono ją do odmienienia Megumi...

 

"Silnik tajemnicę kryjący"

Klub Keiichiego jakoś nie uzbierał dotychczas funduszy na remont klubu, więc zebrania odbywają się pod gołym niebem. Ponieważ jednak pieniądze są potrzebne to trzeba się chwytać różnych zajęć. Urd uważa, że potrzeba jakiegoś talizmanu i łączy w całość sześć różnych... Ma to zagwarantować napływ większej gotówki. Wkrótce klub zostaje zaproszony na wyścig, więc trzeba zacząć przygotowania. Urd kręci coś o jakiś skrzatach, ale nie zostaje wzięta na poważnie. Przed samymi wyścigami Aoshima proponuje, żeby zwycięzca (a uważa, że on nim będzie) wchłoną przegranego. Jego propozycja zostaje przyjęta, ale on sam nie zamierza zbyt czysto grać. Jazda Bellydandy zostaje przerwana przed czasem i okazuje się, że w silniku siedziała piątka skrzatów. Zamierzają oni uciec zanim Boginki ich przycisną. Nie udaje się tego zrealizować. Bellydandy udaje się całą piątkę przekonać do współpracy, dzięki czemu kłopoty z siedzibą należą do przeszłości.

KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044411
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044411