Ta książka to hołd złożony zmarłemu matadorowi Juanowi Belmonte. Pomimo swojego nieśmiałego charakteru i braku pewności siebie, Belmonte był spełnionym i mężnym człowiekiem. Pokonał on swoją ułomność zniekształconych nóg, by stworzyć wyjątkowy styl walki z bykami. Belmonte wprowadził technikę stania na wyprostowanych nogach i, poprzez zręczną pracę płachty, zmiany kierunku ataku byka tak, by rogi zwierzęcia ledwo mijały matadora.
Po latach urazów, wina, cygar i niezliczonych romansów z kobietami, lekarz zalecił mu, aby zmienił dotychczasowy tryb życia, lecz ten zadecydował, że wolałby raczej umrzeć. Ostatni raz okrążył swoje ranczo na koniu, po czym strzelił sobie z pistoletu w głowę.
Fabuła niniejszej książki przedstawia historię dalszego życia Belmonte, gdyby jego samobójstwo nie doszło do skutku.