W "Zapętleniu" Daniel Chmielewski za punkt wyjścia obiera studencki wyjazd na plener, którego był uczestnikiem w 2009 roku. Poznał tam Artura Żmijewskiego i mógł przyjrzeć się postawom innych studentów w obliczu nietypowych ćwiczeń twórczych. Z impresji na temat epizodu sprzed lat wyrastają kolejne odnogi autobiograficznego eseju o trudnych związkach, etycznych rozterkach i próbie ustalenia, czy można wyłonić jakikolwiek spójny obraz świata z wiru niepewnych wspomnień i sprzecznych bodźców, jakimi jesteśmy na co dzień poddawani.