"Sodoma, Gomora, a teraz Jeż Jerzy... Zaprawdę powiadam wam, moja cierpliwość wyczerpuje się, niczym otwarta studnia na pustyni. Wystarczy jednak szczery akt skruchy i przyjmę Jerzego w domu swoim, jak honorowego gościa na przyjęciu - nawet największy grzesznik może bowiem odnaleźć drogę do mnie. Nawet Jeż Jerzy".
Bóg Wszechmogący
"My nie stawiamy warunków. Nie trzeba się starać, bukować miejsca. Jesteśmy otwarci na każdego, a tym bardziej na Jeża. Można nawet powiedzieć, że czekamy na niego z utęsknieniem - gość tu pasuje, nie oszukujmy się. Kiedy tylko nadejdzie jego czas, osobiście powitam go u bram piekielnych. I mam nadzieję, że ta chwila nastąpi już wkrótce. Chodź, Jerzy - zabawimy się!"
Książę Ciemności
"Niewielu tak droczy się ze mną jak ten jeż. Tyle razy uniknął mego lodowatego ostrza, ale... ta sztuka jeszcze nikomu nie udawała się w nieskończoność. Jeż Jerzy umrze. Ja, Śmierć, stawiam na to własne życie. Kto przyjmuje zakład?"
Ponury Żniwiarz
"Zakopujemy wszystkich, nie tylko jeże".
Pan Mirek - Zakład pogrzebowy "Galaxy"