Z gawędziarską swobodą Mawil kreśli bardzo osobisty i nad wyraz żywy obraz ostatnich dni Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
Opowiedziana z werwą i humorem historia o przyjaźni, odwadze i zaufaniu, o dzieciństwie rozdartym między organizacją pionierską a kościołem, o "zaginionych" ojcach i ukradkowym podsłuchaniu rodziców szepczących o "pryśnięciu na Zachód", o "zagrywce śmierci" i turnieju tenisa stołowego w przeddzień upadku dawnego ustroju. Z gawędziarską swobodą Mawil kreśli bardzo osobisty i nad wyraz żywy obraz ostatnich dni Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
Czy Mirco jest skarżypytą i tchórzem? Odkąd starsi chłopcy zaczęli go dręczyć, siódmoklasista obawia się, że cały świat mógłby go wziąć właśnie za taką osobę. Czy Torsten także? Mirco nie potrafi rozgryźć nowego ucznia, który, jak się wydaje, nie traktuje nikogo poważnie i przyciąga kłopoty jak magnes. Dlaczego ktoś taki jak Torsten w ogóle się z nim zadaje? I czego on sam właściwie oczekuje od tego rozrabiaki? Ach tak, w przeciwieństwie do Mirco Torsten wygląda na takiego, który dokładnie wie, jak wzbudza się szacunek wśród starszych chłopców.
Podczas gdy Mirco walczy wciąż o to, by zdobyć akceptację Torstena, jego rzekomo bezpieczne życie, w którym najważniejsze sprawy to organizacja pionierska, kościół i tenis stołowy, zaczyna walić się w gruzy: coraz gwałtowniejsze przemiany wstrząsające światem dorosłych wdzierają się także do krainy dzieciństwa.