Kuririn nie bez trudu pokonuje małego Jiaozi, Ten Shinhan z kolei daje niezłego łupnia Boskiemu, czyli Jackie Chunowi, który w kulminacyjnym momencie dobrowolnie przegrywa walkę uświadamiając wcześniej przeciwnikowi, że zamiast schodzić na złą drogę, powinien służyć swymi umiejętnościami szerzeniu dobra. W kolejnej walce swych sił próbują Goku i Kuririn - przyjaciele jak się patrzy. Obydwaj wzajemnie doceniają własny kunszt i potęgę sztuki walki, ale pojedynek wygrywa Goku. Czeka go jeszcze finałowa walka z Ten Shinhanem znającym śmiercionośną (także dla tego, który ją zadaje) technikę "Działa Qigong". Kiedy ją wyprowadza, na widowni zapanowuje grobowa cisza...