Niezastąpione Dynamite Entertainment od lat parające się odrestaurowywaniem zapomnianych herosów (The Shadow, Doc Savage, Flash Gordon), dopisywaniem nowych sezonów do zakończonych seriali TV ("X-Files", "Battlestar Galactica") oraz pisaniem dalszych losów tak kultowych postaci, jak Ash Williams, Vampirella czy eastwoodowski Człowiek Bez Imienia tym razem wzięło się za gwiazdę rocka. A że 66-letni dziś shock rocker Alice Cooper do takowych należy chyba nikogo nie trzeba przekonywać.

Pan Alicja to w ogóle stały bywalec komiksowego medium, kojarzony najczęściej z Marvel Comics, o czym osiem lat temu mogliśmy się również przekonać dzięki uprzejmości Egmontu i "Ostatniemu Kuszeniu" Neila Gaimana i Michaela Zulli. "Alice Cooper: The Last Temptation" także doczeka się wznowienia za pośrednictwem Dynamite - w październiku i to od razu w wersji deluxe. Ale my nie o tym...

Otóż, we wrześniu wychodzi pierwszy numer serii sygnowany imieniem i nazwiskiem wokalisty - za scenariusz odpowiada scenarzysta komiksowego "X-Files", czyli Joe Harris, za rysunki nadworny rysownik Dynamite Entertainment, czyli Eman Casallos ("Vampirella", "Jennifer Blood"), a sam komiks ma przedstawiać Alice Coopera jako strażnika ludzkich snów. Alice i sny, zwłaszcza koszmary, to nierozłączna mieszanka, na ile dobra przekonamy się już niedługo.

A tymczasem rączki do góry i śpiewamy:

Welcome to my nightmare

I think you're gonna like it

I think you're gonna feel like you belong