Fragment ze wstępu do wystawy (proj. plakatu Muzeum Techniki w Szczecinie):

"Prezentuj broń! czyli PROLOG"

Broń znana jest ludzkości od zarania dziejów. Kto wie, może była pierwszym ludzkim tworem, narzędziem, innymi słowy – wynalazkiem. Dawnym ludziom służyła na co dzień – do polowania, czyli do zdobywania pokarmu. Dziś przez broń rozumiemy raczej instrument do walki, czasem wydawałoby się tak bezsensownej jak wojna, gdzie przecież naprawdę giną ludzie. Towarzyszy nam również w czasie pokoju, którego może być obrońcą, i gdzie jest głównym aktorem, bez którego sztuka (wojenna) się nie odbędzie. Broń może też pasjonować, bo to przecież cudeńka techniki, tak samo jak taktyka wojenna może służyć za przykłady geniuszu strategii. To dzięki niej starożytne armie podbijały świat ustalając granice cywilizacji. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom i zbrojeniom na ogromną skalę szaleńcy chcieli ustalić swoją dominację nad światem. Ale też dzięki podobnym rozwiązaniom można było tychże szaleńców pokonać. Okazuje się, że w całej znanej historii ludzkości pośród prowadzonych kilkunastu tysięcy wojen, na czas pokoju przypadało łącznie najwyżej 300 lat. To chyba jednak niewiele...?

W dzisiejszych czasach dużo mówi się o użyciu zakazanej niekonwencjonalnej broni, o możliwości posiadania (tej konwencjonalnej) przez zwykłych obywateli, o zawodowych wyszkolonych armiach, o terrorystycznych zamachach. Co będzie dalej? Tego oczywiście nie wiadomo. Trzeba jednak mieć nadzieję, że zwycięży myśl Alfreda Nobla, wynalazcy dynamitu, którego marzeniem było, aby broń służyła zaprowadzeniu ładu i porządku - a w rezultacie - pokoju na świecie.

Na naszej wystawie przyjrzymy się temu pędowi zbrojeń. Zobaczymy jak to się zaczęło, w jakich okolicznościach powstała pierwsza i kolejne rodzaje broni. Przewędrujemy w tym celu przez wszystkie epoki. Zajrzymy do jaskiń ludzi pierwotnych, podejrzymy chińskich alchemików, przypadkiem wynajdujących proch, i idąc jego śladem trafimy do średniowiecznej Europy, gdzie panował etos rycerski, kiedy każdy rycerz miał panią swego serca, a swój miecz za przyjaciela. Odwiedzimy muszkieterów, którzy swoją nazwę wywiedli nie od słynnego w ich wykonaniu fechtunku rapierem, lecz od strzelających muszkietów. Będziemy świadkami zwycięstwa Jagiełły pod Grunwaldem, walk polskiej husarii i kawalerii. Wspomnimy tragiczne losy kampanii wrześniowej, ale i będziemy razem z aliantami świętować triumf w Berlinie.

Dowiemy się jaka broń jest najszybsza, najlepsza, najpopularniejsza, a jaka ma szansę być używana w przyszłości. Wszystko to na podstawie ciekawych przykładów, okraszone mnóstwem ciekawostek, a przede wszystkim fragmentami efektownych komiksów najlepszych autorów. Do tego nieco satyrycznego ujęcia tematu, również w wykonaniu mistrzów gatunku. Na ekspozycji również zagadki i niespodzianki! Zatem życzymy miłego oglądania i dobrej zabawy!

info: Wojciech Łowicki, www.komiksisatyra.pl